Autor Wiadomość
Traszka
PostWysłany: Nie 11:47, 29 Paź 2006    Temat postu: Ojciec Pio

Cytat:
Ojciec Pio
--------------------------------------------------------------------------------
>Wprowadzenie









Jednym z najbardziej znanych i fascynujących wizjonerów współczesnych jest Ojciec Pio. Jego postać znana jest szeroko na całym świecie nie tylko katolikom. Wielu ludzi, którzy mieli osobisty kontakt z tym zakonnikiem, może poświadczyć o jego nieprawdopodobnych zdolnościach.



[b]>Życiorys

25 maja 1887 roku w wiosce Pietrelcina przyszedł na świat przyszły zakonnik, Ojciec Pio. Urodził się w bardzo biednej, wielodzietnej rodzinie. 10 sierpnia 1910 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Na początku znany był z powodu stygmatów. Pojawiły się one na jego ciele w czasie mistycznej wizji 5 sierpnia 1918 roku. Ojciec Pio opisał to wydarzenie w ten sposób:

"Gdy modlił się na chórze po odprawieniu mszy świętej ogarnął go jakiś dziwny, słodki sen. Ujrzał obok siebie tajemniczą postać, która miała ręce, stopy i bok broczące krwią. W tym momencie doznał wrażenia, że umiera. Jego serce biło jak oszalałe. Gdy postać zniknęła zobaczył, że jego dłonie, stopy i bok też ociekają krwią".

>Badanie stygmatów

Zakonnik posiadał stygmaty przez 50 lat swego życia, aż do chwili śmierci. Zmarł 23 września 1968 roku. Znaki te po jego śmierci całkowicie zniknęły. Jeszcze za życia naukowcy poddawali je badaniom, jednak pomimo tych "zabiegów" pozostają one ciągle niewyjaśnioną tajemnicą. Krew wyciekająca nieustannie z ran była zawsze świeża. Nie powodowała wykrwawienia. Jako ciekawostkę można tu dodać, że podobnymi stygmatami w dziejach Kościoła obdarzonych było około 350 osób.



>Bilokacja zakonnika

Ojciec Pio posiadał szereg przymiotów, których nie posiadali inni wizjonerzy. Pierwszym były wspomniane stygmaty. Ponadto posiadał zdolność tzw. bilokacji, czyli możliwości przebywania jednocześnie w dwóch miejscach i to bardzo oddalonych od siebie.

>Inne zdolności Ojca Pio

Zakonnik ten potrafił zobaczyć "jak na dłoni" całe życie człowieka, jego przeszłość i przyszłość. Szczególnie szokowało to ludzi, którym jeszcze zanim otworzyli usta, Ojciec Pio dokładnie mówił kim są i z jakimi problemami przychodzą. Wielu spowiadającym się potrafił przypomnieć dawne grzechy, o których sami dawno już zapomnieli. Podobnie działo się podczas osobistych spotkań z tym niezwykłym człowiekiem. Wystarczyło, że popatrzył na człowieka i już wiedział o nim wszystko. Była to zdumiewająca umiejętność "czytania w myślach". Zdaniem wielu teologów jest to zdolność otrzymana bezpośrednio od Boga, coś więcej niż intuicja.

>Uratowanie życia

Istnieją zapisane i potwierdzone przysięgą tysiące świadectw zwykłych ludzi na temat niezwykłych umiejętności Ojca Pio. takie świadectwo dawali też ludzie znani, często nawet niewierzący, aktorzy, uczeni, wojskowi. Znana jest historia, którą opowiadał pewien wojskowy.

W czasie wojny służył jako kapitan piechoty. Podczas walki zobaczył obok siebie zakonnika, który zawołał do niego: "Panie kapitanie, natychmiast proszę odejść z miejsca, gdzie pan stoi i przyjść tu do mnie". Przyzwyczajony do rozkazów kapitan natychmiast wykonał polecenie. Dosłownie ułamek sekundy później zobaczył, że w miejsce, gdzie wcześniej stał, uderzył pocisk. Chciał podziękować zakonnikowi, ale tego już nie było. Oczywiście, gdy odwiedził klasztor, w Ojcu Pio rozpoznał człowieka, który uratował mu życie.



>Niezwykła historia

Ingerencja zakonnika w życie ludzki miała różne oblicza. Na przykład ksiądz Michelangelo Bellini wspominał, że w listopadzie 1921 roku napisał do Ojca Pio, prosząc o uzdrowienie umierającego dziadka, którego bardzo kochał. prosił w swym liście, by dziadek doczekał chociaż jego święceń kapłańskich. Gdy pewnego dnia zastał dziadka prawie w stanie agonii, stracił nadzieję. Jednak następnego dnia rano dziadek obudził się zdrowy. Opowiedział też wnukowi swój sen: "Ujrzałem we śnie jakiegoś zakonnika, który powiedział łagodnym głosem, że przynosi mi dziesięć lat życia".

>Przepowiedzenie dnia śmierci

Czasami Ojciec Pio, który był genialnym jasnowidzem i widział przyszłość bez barier przestrzeni i czasu, przepowiadał ludziom nawet dzień ich śmierci. Opowiada się, że jeden z młodych policjantów, którzy w San Rotondo wśród pielgrzymów pilnowali porządku, został wezwany do Ojca Pio. Ten powiedział mu: "Posłuchaj mnie synu, najdalej za osiem dni umrzesz, odwiedź więc dom rodzinny". Młody policjant odpowiedział: "Ależ Ojcze, czuję się doskonale". Ojciec Pio odparł mu na to, że nie powinien się martwić, bo życie ludzkie jest tylko ziemskim pielgrzymowaniem. Osobiście załatwił mu też przepustkę u przełożonego. Chłopak przyjechał do domu i powiedział do rodziców: "Ojciec Pio przepowiedział mi, że niedługo umrę, więc przyjechałem pożegnać się z wami". Po ośmiu dniach ten młody policjant zmarł.



>Ojciec Pio widzi terrorystów

Mało znany jest fakt, że Ojciec Pio "ujrzał" śmierć Roberta Kennedy'ego. Podobno szczegółowo opisał przebieg zamachu, współczując "młodemu i roześmianemu" człowiekowi, który szedł wśród tłumu, będąc przekonanym, że "leci ku zwycięstwu, a tymczasem Bóg już go wzywał ku siebie". Najbardziej zdumiewające w opisie zamachu było stwierdzenie Ojca Pio, że tej "zbrodni można było uniknąć". Twierdził on, że obok ofiary stało kilka osób, które wiedziały, co się może wydarzyć, a nie zapobiegł tragedii. Przeprowadzone później śledztwo potwierdziło te przypuszczenia.

Ojciec Pio miał także widzenie dotyczące innego ataku terroryzmu. Pewnego dnia zobaczył leżącą na stoliku gazetę z dużymi zdjęciami Aldo Moro (premierem Włoch, zabitego przez terrorystów). Zakonnik popatrzył na zdjęcie i prawie z płaczem wyszeptał: "Krew...., ile krwi..." Scena ta miała miejsce 10 lat przed zamachem na Aldo Moro.

>Koniec świata

15 stycznia 1957 roku zakonnik miał widzenie, w którym Chrystus oznajmił mu:

"Przyjdę na ten przeładowany grzechem glob ziemski z przerażającym wyciem grzmotów. Przyjdę w mroźną noc zimową. Gwałtownie wzmagające się wiatry poprzedzą wielkie zamieszanie na ziemi, która drżeć będzie na skutek gwałtownych wstrząsów. Błyskawice i pioruny z ognistych chmur będą zapalać i obracać w popiół wszystko, co miało związek z grzechem i cokolwiek było nim zagrożone lub spodlone. To wszystko będzie zniszczone. Powietrze będzie przesycone dymiącymi gazami. Duszące dymy oraz podmuchy trąc powietrznych będą zmiatać i niszczyć wszystko. Wspaniałe budowle legną w gruzach".

>Kolejne widzenie

W kolejnym widzeniu Ojca Pio, Chrystus oznajmił mu, że godzina jego przyjścia jest bliska. Z chmur powstaną ogniste strumienie i spadną na całą ziemię. Niepogody, burze, pioruny, powodzie, trzęsienia ziemi będą jedne po drugich następować w różnych krajach. Nieustannie padał będzie deszcz ognisty. To wszystko potrwa trzy dni i trzy noce.

"Niebezpieczeństwo grozi całej ludzkości. Niebo długo czeka i ostrzega, ale ludzie się tym nie przejmują. gdy będzie za późno, wyłoni się duży głaz z nocnej mgły. Nocą nagle, bez wypowiedzenia, rozpocznie się wojna. Z południa przylecą czarne i szare ptaki z taką mocą, że zmienią widok nieba i ziemi. Czołgi będą miażdżyć domy z ludźmi, z których zwisać będą martwe, zwęglone twarze. Wskutek powodzi znikną wsie i miasta. Południową Anglię zaleją fale morskie. Jedynie Szkocja się uratuje. na Atlantyku wyłonią się nowe lądy. Nowy Jork i Marsylia starte będą z powierzchni ziemi. Paryż poważnie ucierpi, zaś Wiedeń zostanie oszczędzony. Kraje na południe od Dunaju najmniej odczują skutki wojny. Kto spojrzy w kierunku zniszczeń wojennych, umrze, bo jego serce nie wytrzyma tak straszliwych widoków. W jedną noc zginie więcej ludzi niż podczas ostatnich dwóch wojen światowych".



Bibliografia: "Wielka Księga Przepowiedni", zdjęcia: internet


Tekst pochodzi z :http://bartek9011.blox.pl


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media